Wielu z nas nie może się doczekać na pierwsze prace w ogródku. Wraz ze zniknięciem śniegu z grządek, mimo nocnych przymrozków , coraz cieplejsze powietrze osusza nam glebę.
Jeśli jesienią grządki były przekopane i przygotowane do zimy, to pozostaje nam zruszyć lekko glebę, zgrabić i wyrównać grządki. Jak wyrównać grządki?
Metoda jest prosta: paliki i sznurek. Za ich pomocą wytyczymy ładne grządki i konkretne ścieżki, czyli takie, jakie są potrzebne do łatwego poruszania się – nie za szerokie, żeby nie „zabierać” niepotrzebnie ziemi uprawnej, ale jednocześnie umożliwiające swobodne poruszanie się między rzędami.
Posługując się końcem trzonka grabi można wytyczyć rowki-rządki pod zasiew nasion, lub zrobić wgłębienia pod sadzenia.
Pozostaje najprzyjemniejsza część pracy - sianie, lub sadzenie nasion. Jak siejemy?
Czynność siania, czy sadzenia jest bardzo prosta: do miseczki wsypujemy odrobinę zaprawy nasiennej (chroni nasze nasionka w glebie przed zniszczeniem), a następnie z torebki wysypujemy potrzebne nasiona i mieszamy z zaprawą. Pamietajmy o rękawicach ochronnych). Przygotowane nasiona rozmieszczamy równomiernie w wytyczonych rowkach. Wyższe brzegi rowków delikatnie zsypujemy do rowka i delikatnie uklepujemy palcami. Im głębiej wykonamy rowek, tym trudniej i dłużej nasionko będzie się ”przebijać” na powierzchnię gleby.
Zanim jednak przystąpimy do siewu nasion, warto zastanowić się, co wziąć pod uwagę, żeby zasiane grządki nie były dziełem „chaosu”.
Dużym ułatwieniem jest przygotowanie wcześniej dobrze przemyślanego planu. W tym celu piszemy na kartce:
- wszystkie nazwy warzyw, jakie chcemy posiać
- zapisujemy jakie warzywa dobrze „czują się” w swoim towarzystwie, a jakich nie siać, czy
nie sadzić obok siebie
- bierzemy pod uwagę, co w poprzednim sezonie rosło na grządkach , unikając tych
samych schematów
- w zależności od nasłonecznienia naszych grządek sprawdzamy wysokość
planowanych warzyw, a więc zasada: niższe z przodu – wyższe z tyłu.
Na następnej kartce rysujemy grządki, piszemy na nich nazwy nasion według naszego planu i…gotowe! W trakcie siania, czy sadzenia nic nam się nie pomyli . Nie trzeba też będzie martwić się, kiedy zapomnieliśmy co „tam posiałem”? Wszystko pozostaje na planie.
No a po czasie, kiedy już będziemy rozkoszować się owocami naszej pracy, można będzie porównać, które odmiany warzyw smakują najbardziej i mając już pozyskane swoje własne nasiona - z lubością przechować je na następny sezon.
Odrębnym zagadnieniem jest utworzenie tak zwanego wysokiego zagonu.
Tworzy się go podobnie jak zwykłe grządki z tą tylko różnicą, że usypuje się więcej ziemi i tworzy się podwyższony zagon. Wymaga to więcej wysiłku, jednak efekty też są nieco lepsze.
Zagon taki jest „cieplejszy” – ziemia szybciej się nagrzewa i nie oddaje tak szybko ciepła, jak w przypadku zwykłych, płaskich grządek. Ziemi jest więcej, więc nie zasklepia się szybko.
Warunkiem powodzenia w uprawie „wysokich grządek” jest bezwzględny zakaz chodzenia po nich. Zagony muszą być na tyle wąskie, żeby z każdego długiego boku zagonu można było dosięgnąć do jego środka – bez potrzeby deptania ziemi.
Jeśli ktoś nie posiadał takiego zagonu – warto wypróbować taki sposób uprawy - zwłaszcza sprawdza się w uprawie ogórków (warto je nawet przykryć osłonami).
Warto zasiać jeszcze jeden zagon – rabatę kwiatową. Dostępność odmian kwiatów jednorocznych jest ogromna. Nasiona wielu z nich można zebrać samemu. Mają swój niepowtarzalny urok i są łatwe w uprawie. Nie trzeba się wysilać na jakieś ekstra rabaty. Sianie geometrycznych figur, dobieranie kolorami tworzącymi wachlarz, układanie kompozycji np. słońca, czy gwiazd może i jest jakimś pomysłem na rabatę. Można skomponować kwiaty jednoroczne w formie kolorowych plam i wówczas nawet gorsze wschody jednych odmian zrównoważą lepsze innych. Stworzy się jedna, piękna rabata, która będzie nas cieszyć przez cały sezon – jedne kwiaty przekwitną, inne dopiero będą w rozkwicie.
A jakie kwiaty warto posiać? Te najprostsze: aksamitki, nagietki, lobelie, portulakę, smagliczkę, szarłat, klarkię, kosmos, dimorfotekę, ostróżkę, godecję, ubiorek, chaber, groszek. I wiele innych.
Przy ścieżkach warto wysiać przepiękne nasturcje, które w rozkwicie dają niesamowity efekt.
Wiele z tych kwiatów (np. aksamitka, nasturcja) ma właściwości odstraszające szkodniki, co przy trudzie wysiania nasion naszych ukochanych warzyw ma znaczenie.
No i ……cały sezon będziemy podziwiać nasze dzieło.
Inny urok mają kwiaty cebulowe, czy wieloletnie – ale to już temat na osobne rozważania.